środa, 21 listopada 2012

Rozdział 25.

- Co? Jest aż tak źle?! - powiedziała smutno z podwyższonym tonem
- Jest pięknie! To ze zdziwienia - oznajmiłam szybko
- To dobrze, wiesz.. postanowiłam że czas na jakąś zmianę - zaśmiała się. Ona jest blondynką, zdziwiło mnie to niesamowicie, muszę przyznać że z tym kolorem
 jest jej do twarzy.
- Spakowałaś się? - lekko krzyknęła kierując się w stronę kuchni
- Tak, tak.. A gdzie w ogóle jedziemy?
- Niespodzianka - zaśmiała się. No okej, nie będę się już więcej dopytywała, w sumie nie miałam ochoty na takie pogadanki jak przypomniała mi się cała akcja z Harrym. Tsaa, teraz pewnie z nią sobie pije kawę. Nie wiem jak mogłam być taka głupia. Nagle rozległ się dźwięk dzwonka od drzwi, nie miałam ochoty nikogo widzieć, tym bardziej nie otworze drzwi w rozciągniętym podkoszulku Hazzy, czerwonych oczach pod którymi miałam rozmazany ciemny makijaż i z potarganymi włosami więc zawołałam Meg, ale najwidoczniej wyszła na ogródek więc byłam skazana otworzyć je. Nacisnęłam mocno klamkę i delikatnie wychylając się za drzwi zobaczyłam blondyna o niebieskich oczach
- Ola!! Harry próbował się do ciebie dodzwonić całą noc! Ciągle siedział zamknięty w pokoju, nic nie jadł, w ogóle nie wychodził! Było słychać tylko szlochanie, a później najwyraźniej zasnął. Zayn opowiedział o wszystkim, bo wszedł jeszcze przed końcem zajścia! Zapewniam cie, Caroline kłamała!! Zrobiła to z zazdrości, żeby rozwalić wasz związek mając nadzieję że jej to wyjdzie! Ale my dobrze wiemy że jesteście dla siebie stworzeni, jesteście zbyt idealni żeby tak skończyć! - krzyczał nie dając mi dojść do głosu ale w końcu skończył
- I czemu mam uwierzyć? - szlochałam
- Bo go kochasz a on ciebie i dobrze o tym wiecie wy i my! - krzyknął tak głośno aż Megan przyszła i zapytała się co jest a ja spojrzałam w ziemie zastanawiając się co zrobić. Niall miał racje, kocham Go niesamowicie, jak nigdy nikogo, ale czy warto, w sumie blondynek nigdy nie kłamie. Zaufałam mu.
- Czekaj - zwróciłam się do niego i szybko pobiegłam do góry. Pośpiesznie zmazałam makijaż nie nakładając nowego, związałam włosy w najprostszego koka, wciągnęłam tylko spodnie i jakieś trampki.
- Nigdzie nie jedziemy, przepraszam. Love you - krzyknęłam do Meg zbiegając po schodach i całując ją w policzek. Pośpieszyłam Nialla i wsiedliśmy do auta po czym odjechaliśmy. Gdy byliśmy na miejscu szybko wybiegłam i ruszyłam w stronę drzwi wejściowym a potem w stronę pokoju Hazzy.
- Idźcie sobie! Zostawcie mnie w spokoju - krzyknął zaszlochany gdy zapukałam. Przechytrzyłam go, posiadam zdolność otwierania drzwi wsuwką. Otworzyłam je, lekko zatrzeszczały na co Harry gwałtownie odwrócił głowę i spojrzał na mnie czerwonymi od płaczu oczyma, szybko usiadł, a ja trzasnęłam drzwiami, podbiegłam do niego, on wstał i mocno mnie złapał i uniósł w powietrze. Czułam ciepło bijące od niego, czułam jego szybko bijące serce, czułam go całego. Brakowało mi tego niesamowicie. Słyszałam jego szlochanie, wiedziałam że dobrze zrobiłam. Postawił mnie na ziemie, złapałam go za głowę patrząc w najpiękniejsze oczy na świecie, widziałam w nich szczęście. Zatopiliśmy się w namiętnym pocałunku, wiedziałam że był przeznaczony tylko dla mnie, uświadomiłam sobie że Caroline rzeczywiście kłamała. Położyliśmy się na łóżku, wtuliliśmy się w siebie i zasnęliśmy. Czułam się najbezpieczniej jak tylko można. Obudziłam się i poczułam głaskanie mojego policzka, gdy rozsunęłam powieki zauważyłam zielone oczy za które mogłabym oddać życie.
- Kocham Cię - szepnął czemu towarzyszyła jego seksowna a zarazem urocza chrypka
- Ja Ciebie też Harry - poleciała mi łza szczęścia z lewego oka, którą od razu otarł swoim delikatnym opuszkiem kciuka, oraz lekko musnął moje usta, po czym czoło. Przytuliłam się do niego, a on objął mnie swoim ramieniem. Przeleżeliśmy tak cały dzień, wieczorem gdy już zeszliśmy na dół, panowała kompletna pustka, nie było nikogo. Tylko na środku salonu stał stół nakryty białym obrusem, na którym stało wino, kieliszki, świece, kwiaty i ogólnie wszystko co potrzebne do kolacji, a w tle leciała łagodna, spokojna muzyka. Podeszliśmy, Haz odsunął krzesło na którym usiadłam po czym sam to zrobił. Odkryłam tacę, pod którą leżało przepyszne danie przygotowane zapewne przez Zayna. Obok leżała kartka od której cieplutko w sercu mi się zrobiło.
Zdałam sobie sprawę że mam ludzi, na których zawsze, ale to zawsze mogę liczyć nie zważając na nic. Po zjedzeniu przepysznej kolacji, obejrzeliśmy sobie jakieś romansidło, uwielbiałam takie filmy, a zwłaszcza gdy oglądałam je z Harrym. Postanowiliśmy sprawdzić co się dzieje w internecie bo oboje nie odwiedzaliśmy twittera od wczoraj. No i tak jak przypuszczaliśmy paparazzi przyłapali mnie jak płacząca wybiegałam wczoraj z domu One Direction, więc od razu wielki szum co się stało, czy zerwaliśmy, o co poszło i takie inne gówna czym inni nie powinni się interesować. Nagle zdzwonił telefon mojego chłopaka, dzwonił Niall. Gdy już sie rozłączył oznajmił mi że idziemy do klubu, stwierdziłam że to w sumie nie jest zły pomysł. Pomogłam szybko Hazzie wybrać ciuchy, po czym pojechaliśmy do mnie, szybko się pomalowałam i uczesałam a w tym czasie Harry wybrał mi ubrania.


      
                                                               TAK BYLIŚMY UBRANI

Gdy dojechaliśmy do klubu, z lekkim trudem odnaleźliśmy naszych przyjaciół, oczywiście po drodze nie obyło się bez natrętnych fotografów i reporterów którzy wypytywali o nasz związek, ale ich olaliśmy. Usiedliśmy obok nich, po chwili do naszego stoliku kelner przyniósł dla każdego po drinku. Po ich wypiciu poszliśmy tańczyć, a parkiet od razu należał do nas. W pewnym momencie jakaś tapeciara zaczęła ocierać się o Hazze, który od razu ją odepchnął, na co ona zrobiła fochniętą minke i poszła do innego gościa. Ja widząc to podeszłam do mojego chłopaka i go delikatnie pocałowałam. Około 4 nad ranem pojechaliśmy do domu mojego i Meg, oprócz Li, Dan, Lou i El bo oni pojechali do domu 1D. Harry wypił tylko jednego drinka bo prowadził, ale ja za to chyba trochę przesadziłam. Byłam schlana, podobnie jak Meg, którą opiekował się trzeźwy Niall. Harry wsadził mnie do samochodu, a gdy już byliśmy w domu zaniósł mnie do pokoju, zdjął ubranie pozostawiając bieliznę i położył do łóżka, a sam zasnął obok mnie. Podobnie było z Niallem i Megan. Tylko Zayn poszedł do pokoju gościnnego od razu po przyjeździe. Obudziłam sie rano z cholernym bólem głowy, odwróciłam się a Harrego nie było. Zastanawiałam się czy w ogóle jeszcze jest, czy pojechał do domu, co robiłam, czy zrobiłam coś głupiego, w końcu nic nie pamiętam. Ale zaraz na łóżku usiadł Hazza podając mi szklankę z wodą i tabletkę
- Na co to? - zapytam zdziwiona
- Na kacyka kochanie, na ból głowy - zaśmiał się a ja wrzuciłam lek do ust i popiłam wodą, on delikatnie przejechał swoją dłonią po moim policzku i się lekko uśmiechnął co odwzajemniłam
- Mam fajną propozycję dla ciebie - powiedział radośnie
- Jaką? - zaciekawiłam się
- Może ...


___________________________________________________________
 Jezuuuu ;c Ja tam bardzo przepraszam. Nie mam nic na swoją obronę, po prostu zapomniałam, po prostu jestem leniwa.. ;c teraz nie kłamie, popłakałam się jak weszłam na bloga! SERIO ;<
Obiecuję i postanawiam poprawę ;3 Kocham Was <3





11 komentarzy:

  1. Dodaj dalej,jeszcze w tym tygodniu! Proszę, uwielbiam twojego bloga i ta historia tak mnie wciągnęła, czyta mi się ją tak dobrze jak jeszcze nigdy jakąkolwiek książkę.
    Pisz dalej, definitywnie<3

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też płakałam jak wchodziłam na twojego bloga i brak nowego rozdziału a tu dziisaj taka mialutka nispodzianka :D
    może...?? MOŻE CO !!! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy dalej juz nie moge sie doczekac <3

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo jak ja się cieszę ze znowu dla nas piszesz !!! pisz szybko następny rozdział :)
    Uwielbiam takie tajemnicze zakończenia rozdziału
    Pozdrawiam Dominika

    OdpowiedzUsuń
  5. ....... Nie ujmę tego w słowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste Zajebiste

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy coś nowego ? nie lubię pospieszać ale jestem niecierpliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominowałam Cię do Liebster Award.
    Więcej informacji tutaj:http://aliceworldandonedirection.blogspot.com/2012/12/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Dajesz szybko wiecej .!! ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Next.♥ Next.♥
    Cześć, przepraszam za spam, ale chciałabym zaprosić cię na nowo powstałego bloga http://reason-to-smilex.blogspot.com/. Mam nadzieje, że zajrzysz, skomentujesz, a nawet zaobserwujesz. Miłego czytania

    OdpowiedzUsuń