- Jej. Ja ja.. nie wiem co powiedzieć - jąkałam się - Dziękuję - powiedziałam i pozwoliłam się zatopić w jego delikatnych ustach.
- Harry, wychodzicie - przerwał nam Paul
- No kurde! Czy mi nigdy nie możemy dokończyć tego co zaczęliśmy - powiedział wyrazie wkurzony Hazza i poszedł za Paulem. Zaśmiałam się lekko i skierowałam się w stronę garderoby. Przebrałam się i ogólnie cała się ogarnęłam. Wszystkie dziewczyny musiały jeszcze cały czas siedzieć w garderobie bo kazali nam na coś czekać. Po chwili pojawił się Tom.
- Witajcie dziewczęta - powiedział radosnym tonem na co my odpowiedziałyśmy mu chórem powitanie - Chciałbym wam bardzo serdecznie podziękować za ten występ. Ludzie są zachwycenie co dla naszej firmy bardzo dużo znaczy. Bardzo zależało nam na tym występie ponieważ ogromną sumę pieniędzy dostaniemy za to a więc jestem z was dumny i to na tyle. Dzięki Wielkie - wygłosił swoją mowę po czym zniknął za drzwiami. Wszystkie dziewczyny wyszły przed nami a gdy ja i Meg chciałyśmy już wychodzić drzwi zastawili nam Harry i Niall
- Dzisiejszy wieczór my wam zajmujemy - powiedzieli zgodnie a my się zaśmiałyśmy. Harry pociągnął mnie za rękę i musiałam za nim biec aż do auta.
- Po co musieliśmy biec do auta - zapytałam zasapana gdy już ruszyliśmy
- Nie wiem, akurat miałem taką ochotę i w sumie wolałem się teraz nie natykać na fanki -
- Ty masz ochoty na dziwne rzeczy i w dziwnych momentach - zaśmiałam się. Dojechaliśmy już pod jego dom. Ja wysiadłam i skierowałam się w stronę drzwi. Gdy już je otworzył pozwolił mi wejść pierwszej. Zdjęłam buty i weszłam do kuchni. Usiadłam na blacie a po chwili on też się zjawił. Ręce oparł na blacie koło moich nóg.
- To co chcesz robić? - zapytał z uśmiechem
- Babeczki - powiedziałam
- Co?! - zaśmiał się
- Chcę piec babeczki - odpowiedziałam całkiem poważnie
- No okej - powiedział i lekko musnął moje usta po czym chwycił mnie za biodra i ściągnął mnie na dół. Od razu zabraliśmy za ich przyrządzanie. Nie obyło się bez śmiechu i wygłupów. Rzucaliśmy w siebie mąką i laliśmy wodą. Raz przypadkowo chwyciłam za jajko i w niego wycelowałam. Na szczęście nie trafiłam w niego tylko w szafkę. Po około czterech godzinach wsadziliśmy je do piekarnika.
- Jeeeej! - powiedziałam gdy spojrzałam na kuchnię po minie Hazzy było widać że jest mega zdziwiony
- Jak my to zrobiliśmy, aż dziwne - powiedział rozglądając się po niej. Była cała brudna.
- Nie wiem jak nam uda się to posprzątać - powiedziałam a w tym momencie w drzwiach od kuchni znalazła się Megan z Niallem którzy ciągle się śmiali
- Jeeeeej! Co wy tu robiliście ?! - krzyknęła zdziwiona i wtedy przestało im być do śmiechu
- Ciasteczka - powiedziałam zgodnie z Harrym
- Ten kto pomoże dostanie ciastka - krzyknęłam gdy już kierowali się ku górze a po chwili w kuchni stanął Niall który zaciągnął za sobą Meg.
*** Oczami Megan ***
Harry pociągnął za sobą Ole a ja zostałam z Niallem który zaczął się do mnie przybliżać, był już tak blisko że wymienialiśmy się powietrzem. Przysunęłam się jeszcze trochę do niego abym w końcu mogła poczuć i zatopić się w jego słodkich ustach. Nasze serca waliły jak oszalałe. Nasze usta idealnie do siebie pasowały. Ten wiecznie głodny człowiek potrafi być delikatny jak nikt inny na ziemi. Wiedziałam że jest mój i on się na to zgadza. Potrafiliśmy się dogadać lepiej niż większość ludzi na ziemi. Nie wiem co zrobię gdy będzie musiał jechać w trasę. Chyba spakuję się do walizki i pojadę z nimi bo bez mojego słodziaka nie wytrzymam aż tak długiej rozłąki. Delikatnie się od siebie odsunęliśmy abyśmy mogli spojrzeć sobie w oczy. Jego są pełne jasnych iskierek szczęścia które otaczają niebieskie jak ocean tęczówki. Chwycił swoją delikatną dłonią moją, które do siebie pasowały jak żadne inne i skierowaliśmy się ku drzwi wyjściowych. Gdy szliśmy musnęłam jeszcze jego policzek a od razu wlały się na nie czerwone rumieńce które ogromnie uwodziły. Poszliśmy do przytulnej kawiarenki na kawę. Po drodze nie obyło się bez kamer ale Niall się niczym nie przejmował. Po prostu szedł przed siebie jakby nigdy nic. Nie przeszkadzało mu że już za chwilę cały świat się o nas dowie. Po kawie wróciliśmy taksówką do domu w którym zastaliśmy Olę, Hazzę i ufefłaną kuchnię. Nie wiem jak oni to zrobili i wolałam nie wiedzieć ale kusiło mnie żeby zapytać. Za pomoc w sprzątaniu mieliśmy dostać ciastka ale ja nie chciałam się w to mieszać więc od razu skierowałam się ku górze ale Niall szybko mnie złapał za rękę i pociągnął do kuchni. Nie miałam już innego wyjścia bo wiedziałam że ten głodomor nie da za wygraną.
*** Oczami Oli ***
W czasie gdy ciastka się piekły wszyscy zabraliśmy się za sprzątanie. O dziwo posprzątaliśmy wszystko w pół godziny a ciastka akurat były gotowe. Niallowi tak się do nich spieszyło że się biedactwo poparzyło. Wiec szybko pobiegł na górę a za nim Meg żeby go opatrzyć. Nas ta sytuacja bawiła. Niespodziewanie zadzwonił dzwonek do drzwi
- Spodziewasz się kogoś? - zapytałam
- Nie - odpowiedział zdziwiony
- Mogę iść otworzyć? - zapytałam z oczkami kotka z Shreka
- No okej - powiedział i podarował mi soczystego całusa. Gdy już otworzyłam drzwi nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam
_______________________________________
Wcześniej jak prosiłam o 20 komentarzy to napisaliście 30 no ale mniejsza ;D
te twe zakończenia ... ;D
OdpowiedzUsuńKiedy następny??? uwielbiam twojego bloga!!! :*
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY ROZDZIAŁ ;D JAK JA KOCHAM IMAGINE <333
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE ----> http://zawszespokooo.blogspot.com/
Imagine to takie krótkie opowiadania :)
UsuńAle to nic ; ))
no nieeeeeee ! kogo tam zobaczyła ?! czemu mi to znowu robisz ! czekam na 24 rozdział !!! ; )
OdpowiedzUsuńhaha :D
Usuń<3 czekam na następny ;D
OdpowiedzUsuńja chce już następny :)
OdpowiedzUsuńi nie znęcaj sie i szybko dodawaj ! :*
o jezu i znowu : O
OdpowiedzUsuńnoo kurde , w takim momenciee .. xD
OdpowiedzUsuńdajesz kolejnyy szyybko ;D
W TAKIM MOMENCIE ?!?!!?!??!?!?! Jak śmiesz!!!! hahahah ♥
OdpowiedzUsuńszybko dodaj następny!!
OdpowiedzUsuńDaaaaalej plis nie przerywaj w taaaakim momencie !!!!! ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuń