środa, 6 czerwca 2012

Rozdział 19

Dostałam sms'a od Harrego  'O 14 w parku [...] ' i podał adres. Odpisałam mu : 'To ma być randka? ;> ', na co odpisał 'jeśli zechcesz :) Xx '
- No idź już się szykować bo jest 11.30! - zaśmiała się Megan która widziała już wiadomość
- No idę, idę! - zaśmiałam się - Zrób mi coś do jedzenia,proszę! - krzyknęłam wchodząc po schodach do góry. Wzięłam szybki prysznic. Ubrałam  sukienkę do niej TE baleriny, oczy wyglądały TAK, włosy lekko wyprostowałam. Do torebki schowałam portfel, chusteczki, telefon i klucze. Zeszłam na dół, na stole stała jakaś sałatka i woda w szklance, obok tego karteczka o treści ' Poszłam do sklepu. Szczęścia słodziaki :) Xx Taksówkę zamówiłam na 13.40 ;) ' na widok tego uśmiechnęłam się. Zjadłam sałatkę i wypiłam wodę a spod domu usłyszałam już klakson. Wyszłam, zakluczyłam drzwi i wsiadłam do auta. Po około 15 minutach dojechałam i zapłaciłam. Wyszłam z auta i skierowałam się w stronę parki. Nogi się pode mną uginały. Przecież już z Harrym wiele razy się widywałam więc nie wiem czemu się aż tak denerwuję. Gdy doszłam na miejsce usiadłam na ławce, a po chwili zjawił się Harry ze śliczną RÓŻĄ który cały zdenerwowany przepraszał za spóźnienie co było słodkie. Chwilę już rozmawialiśmy siedząc na 'naszej' ławce. Tak, na naszej. Wyryliśmy tam swoje inicjały. To on wpadł na ten pomysł, który bardzo mi się podobał ' O + H = ♥ '. Zaczęły się zbierać fanki
- Przepraszam Cię na chwilę - powiedział z błagalnym spojrzeniem
- Idź, nie ma sprawy - zaśmiałam się. Hazza chwilę tam stał , robił sobie zdjęcia z fankami i rozdawał autografy. Były same 10-11 latki ale po chwili pojawiła się zgrabna długo-noga brunetka która swoją urodą nie grzeszyła, wręcz przeciwnie. Zrobiła sobie z nim zdjęcie i już trochę rozmawiała. Przyznam że był bardzo zazdrosna. P
- Emm.. Harry idziemy? - zapytałam podchodząc do nich
- Pewnie - powiedział z uśmiechem
- Harry, kto to jest? - zapytała złośnica gdy już odchodziliśmy. Tak, złośnica bo mówiąc to uśmiechała się do mnie złowieszczo. Wiedziała że jestem zazdrosna i to jej pasowało
- Moja .. - zaczął Harry
- ... dziewczyna - przerwałam mu żeby nie dać jej dostępu na co ona zrobiła wielkie oczy. Wiem że chciał powiedzieć koleżanka, znajoma ale za bardzo mi na nim zależało. Wiedział że nie chce mieć w koło sobie większego szumu ale nie mogłam pozwolić żeby ten plastik chodź go tknął
- E. Dziewczyna?- zapytała patrząc z niedowierzaniem na niego
- Tak! To jest moja dziewczyna, Ola - powiedział pewnie po czym chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą. Ja już wolałam się do niej nie odwracać bo leżała by pewnie na ziemi
- Ale ty tak na serio ? - pytał
- No a nie? - odpowiedziałam pytaniem i dałam mu całusa w policzek. Nie przeszkadzało mi to że ten moment mógł już być w internecie. Poszliśmy do wesołego miasteczka i spędziliśmy cały dzień razem śmiejąc się, bawiąc i jedząc same nie zdrowe rzeczy typowe dla takich miejsc. Około 24 postanowił mnie odwieźć do domu. Gdy dojechaliśmy wysiadł ze mną i odprowadził mnie do drzwi. Lekko musnął moje usta i ręką odgarnął moje włosy za ucho przy czym uśmiechnęłam się i lekko spuściłam głowę
- When you smile at the ground it ain't hard to tell - zanucił cicho kawałek piosenki a ja pozwoliłam sobie zatopić się w jego delikatnych ustach.
- Dziękuję - powiedziałam gdy się od niego oderwałam i odwróciłam bez pośpiechu i zniknęłam za drzwiami domu. Wszędzie było ciemno więc Megan pewnie poszła już spać. Cała w skowronkach weszłam po schodach i zamknęłam się w pokoju. Wstawiłam do wazonu różyczkę od Hazzy. Wzięłam prysznic, zmyłam cały makijaż i związałam włosy w wysoką kitkę. Po wyjściu z zaparowanej łazienki wzięłam do ręki zdjęcie Harrego, otworzyłam okno i usiadłam na dachu. Od razu do oczu rzuciło mi się jego auto i on który siedział na masce wpatrując się we mnie.
- Jedź już! Przecież jutro już macie dzień pełen pracy! - zaśmiałam się
- Wolę tu siedzieć - uśmiech nie schodził z jego twarzy
- Będziesz nie wyspany. Jedź, jedź. Zrób to dla mnie - wytknęłam do niego język, a on odwzajemnił tym samym, wsiadł do auta i odjechał. Chciałam z nim spędzać każdą swoją sekundę ale jutro chodziłby jak naćpany. A jutro czeka go kilka wywiadów, spotkać z fanami i dwa koncerty, nie dałby rady. Gdy dochodziła druga w nocy, weszłam do pokoju zamknęłam okno i poszłam spać. Z zaśnięciem nie miałam problemu bo byłam bardzo zmęczona. Rano obudził mnie sms od Daniela 'Co dzisiaj robisz? Wyszłabyś gdzieś? :) ' od razu odpisałam ' no okej ; ) ', dostałam szybką odpowiedź że przyjedzie o 14.30, a teraz jest już 12.. Eh. Nie dziwię się że tak długo spałam. Nie miałam nic przeciwko spotkaniu z nim, tylko kumpel. Harry dzisiaj nie ma czasu więc czemu nie. Wstałam i zeszłam na dół.
- No dzień dobry! I jak tam było wczoraj? Opowiadaj!! - zaśmiała się Meg siedząca na parapewnie w kuchni
- Było cudnie! Jest taki kochany! - rozmarzona zaczęłam opowiadać robiąc sobie coś do jedzenia. Mówiłam jej o każdym nawet najdrobniejsze szczegóły. - No a jak tam z Niallem? - zapytałam po moim długim i wyczerpującym przemówieniu upijając ostatni kawałek kakaa i kończąc kanapkę.
- No to wczoraj jak pojechałaś Niall zadzwonił i powiedział że będzie o 15.. tak po prostu powiedział i się rozłączył. Ubrałam jakąś ładną i delikatną sukienkę, lekko się pomalowałam i podkręciłam włosy. Przyjechał punktualnie ale oczywiście on nie prowadził auta.. Przyjechał czarną piękną limuzyną, wyszedł z niej i otworzył mi drzwi a potem sam wsiadł do niej. Nalał nam szampana do kieliszków jak prawdziwy gentelmen. Gdy dojechaliśmy w jakieś miejsce wysiadł pierwszy i zamknął za mną drzwi. Jak się okazało było to kino. Jakoś dziwnie pusto. - mówiła i wstała z parapetu i zaczęła ich naśladować co chwilę się odwracając co wyglądało śmiesznie -
- Niall, jesteś pewny że to kino jest otwarte?
- Tak
- No ale przecież ... i tu mi zamknął usta głębokim pocałunkiem. Był taki słodki i delikatny. Po romantycznym filmie prowadził mnie gdzieś ale miałam czarną wstążkę zawiązaną na oczach wiec nie wiedziałam gdzie. Odwiązałam mi ją gdy staliśmy na dachu tego wysokiego kina z którego było widać nawet centrum Londynu. Kolorowe światła otaczały wszystkie zakątki, London Eye nie przestawało się kręcić. Gdy odwróciłam się pocałowałam go bez zastanowienia a on to odwzajemnił. Następnie na tym dachu zjedliśmy romantyczną kolację ze świecami i facetem krającym na skrzypcach. Później poprosił mnie do tańca i pomimo moich obaw poruszał się świetnie. Później pojechaliśmy i odwiózł mnie pod dom. Trochę razem staliśmy i w końcu weszłam do domu i poszłam spać - mówiła wpatrując się w przestrzeń jakby się to właśnie działo
- Ooo. Jejku! Jak romantycznie - powiedziałam i mocno ja przytuliłam składając na jej policzku soczystego całusa - A dzisiaj co będziesz robić? - zapytała bo przeciez chłopacy nie maja dzisiaj czasu
- Mama prosiła żebym do niej pojechała. Wracam dzisiaj albo jutro - zaśmiała się
- To ja idę się szykować - powiedziałam i poszłam na górę a za mną Meg bo tez zaraz jechała do mamy. Wykąpałam się, ubrałam TO, włosy lekko polokowałam i tylko usta musnęłam błyszczykiem. Do torebki jak zwykle spakowałam te same rzeczy.  Gdy zeszłam na dół Mej już stała z walizkami i wychodziła.. Pożegnałam się z nią i pomachałam jak odjeżdżała. Weszłam do domu i nalałam sobie wody do szklanki i zaczęłam ją pić. Mój telefon po chwili zaczął dzwonić. Gdy podniosłam go z blatu na ekranie pokazało mi się zdjęcie...


_____________________________________________

Następny rozdział dodam jeśli będzie 15 komentarzy :) I proszę nie piszcie z anonimów kilka razy żeby było szybciej ;D

18 komentarzy:

  1. Świeeetne ! Czekam na kolejne ! ;) Super masz bloga :) Mam nadzieję, że będzie ona z Harrym i nie zdradzi Harrego, ani on jej, ale to tylko moja nadzieja :D Wpadnij czasem też do mnie :))
    http://onedirectionimaginyyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. CZY TY ZAWSZE MUSISZ COŚ PRZERYWAĆ? :C
    NIENAWIDZĘ CIĘ BO CIĘ KOCHAM A BLOG CUDOWNY <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne to opowiadanie, czekam na kolejny rozdział i tak jak One direction napisała, mam nadzieję, że nikt nikogo nie zdradzi [a nawet jeśli to, że wszystko się wyjaśni]

    OdpowiedzUsuń
  4. trochę nie zrozumiałam czy Ola w końcu chodzi z Harry'm czy nie ?;D głodna jestem, to pewnie dlatego ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie piszesz te rozdziały <333 :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne .! ;D .

    OdpowiedzUsuń
  7. no mam nadzieje że będzie zaraz 15 ; )

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaaaaaaaaaaaaaaa! Uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  9. jeszcze raz mi przerwiesz !! to Cię w szkole uduszę :D ***

    CHCĘ NASTĘPNY

    DJ FY ! ;dd

    OdpowiedzUsuń
  10. Supeer.. !! Czekam na następny.<33 Nie przerywaj w takich momentach, bo ja potem po nocach spać nie mogę .! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie to słodkie że Niall tak postąpił . Super jestem ciekawa co będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham Twoje opowiadanie ,pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. podasz mi swojego twittera ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzygam tęczą *___________*
    Kochana piszesz prze cudownie.Nie wiedziałam ,ze można aż tak dobrze pisać .Chyba ja jestem taka dziwna i też udawałam Meg xd
    Gdy czytam twojego bloga to po prostu przechodzę przez taką dziwną barierę i nie wiem dlaczego przeżywam to samo co osoby w tym opowiadaniu ,widzę wszystko i po prostu się nie mogę nadziwić .Mam nadzieję ,że wpadniesz do mnie na bloga
    Kocham i czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń