sobota, 28 kwietnia 2012

Rozdział 6


Wyszłam z Megan na korytarz gdzie czekał na nas Mike, razem poszliśmy przed teatr i wsiedliśmy do taksówki. Podałam adres swojego hotelu bo wpadają do mnie na chwile. Gdy dojechaliśmy, wysiedliśmy i skierowaliśmy się w stronę mojego pokoju.

- ughhh. jestem wykończona - powiedziała Meg rzucając się na łóżko
- Ja też. Ale tez mega podekscytowana. Będę robić to co kocham. Chcecie coś do picia albo do jedzenia ? - zapytałam
- Ja wodę tylko - powiedział Mike posyłając mi swój śliczny uśmiech, który odwzajemniłam
- Ja tez wodę - mruknęła Megan po czym udałam się do blatu i napełniłam 3 szklanki wodą mineralną. Podałam każdemu i usiadłam koło Mike który objął mnie ramieniem i pocałował w policzek
- Byłyście cudowne. A co dalej? Wiecie już coś ? - zapytał
- Na razie mamy przeczytać i podpisać umowę z którą mamy przyjść do biura po jutrze o 15 - powiedziałam, odstawiłam szklankę obok i położyłam głowę na kolana mojego chłopaka. Jej, jak to fajnie brzmi ' mojego chłopaka '. On gładził swoją ręką moje włosy. Tak przesiedzieliśmy / przeleżeliśmy z dobre 10 minut po czym rozległ się dzwonek telefonu Meg.

- Tak? ... Yhhm ... Tak... Okej. Już wracam -

- Muszę iść. Mam pomóc coś tam mamie - powiedziała po czym kierowała się w stronę drzwi, a ja wstałam, przytuliłam ją i się pożegnałam. Z Mike'em porozmawiałam sobie jeszcze z godzinkę. Dochodziła godzina 19.
- Będę się już zbierał - oznajmił mi
- Łee to szkoda - ułożyłam usta w podkówkę. Podeszliśmy razem do drzwi po czym Mike obrócił się i pocałował mnie mocno i namiętnie i mocno przytulił. Był taki kochany.

- Paa – powiedziałam zamykając już drzwi. Poszłam wziąć długi prysznic, ubrałam piżamę. Położyłam się moim wygodnym łóżku z laptopem na kolanach. Dodałam na facebooka i twistera wpis o tej samej treści ‘ Dzień w 1oo% udany. Kocham to :) Xx ‘ tyle że na fejsie było to po polsku a na TT w angielskiej wersji, zawsze tak robiłam. Zauważyłam że mam pełno nowych powiadomień i obserwujących ludzi. Nie wiedziałam o co chodzi ale po dłuższym szperaniu okazało się że wyniki castingu są dosłownie wszędzie. Zdziwiło mnie to bo myślałam że on nie był AŻ tak ważny, a co się okazało był dość ważnym wydarzeniem. Odłożyłam laptopa, zsunęłam się po poduszce, zgasiłam lampkę nocną i jak zawsze przed snem rozmyślałam sobie. Moim głównym tematem były moje studia na które przecież musiałabym wrócić do Polski. Przecież dzisiaj można tak powiedzieć że dostałam pracę, nie wiedziałam co będzie dalej. Obiecywałam wszystkim że wrócę i będę studiować, obiecałam Agnieszce że będziemy studiować w jednym mieście, w Poznaniu, ponieważ i tak nie studiowałybyśmy w tym samym miejscu, Aga w przeciwieństwie do mnie chciała iść na AWF. A ja nie mogłam się zdecydować i ciągle droczyłam się między prawem a studiami ogólno artystycznymi tzn. taniec, śpiew i aktorstwo. Nie wiedziałam jak oni zareagują  na to że mam już pracę, na to że możliwe że już nie wrócę do Polski, że… . Nie wiem co o tym myśleć, wszystko sobie poukładam później jak się wszystkiego dowiem. Zasnęłam około północy.
Obudziłam się około 9 i o dziwo nie byłam zmęczona. W domu w Polsce zawsze trzeba było zwlekać mnie z łóżka o 12 lub jeszcze później. Wstałam od razu bez żadnego problemu. Zjadłam płatki z mlekiem i wyszłam na balkon wciągając czyste powietrze. Dziś znowu było ładnie. Strasznie mnie to dziwiło bo przecież Londyn słynął z częstych opadów deszczu a odkąd przyjechałam cały czas jest śliczna pogoda. Weszłam do pokoju zostawiając otwarte drzwi balkonowe otwarte. Ogarnęłam mój pokój, pościeliłam łóżko i poszłam wziąć szybki prysznic. Ubrałam to. Włosy mocno wyprostowałam i zrobiłam wysoką kitkę. Rzęsy przejechałam tuszem a usta błyszczykiem.

Gdy wyszłam z łazienki zadzwonił mój telefon gdy podeszłam bliżej okazało się że to jest moje Polskie szczęście .


- No hej, hej! – powiedziała wesoło
- Sieemka !
- Co tak wgl nie dzwonisz? – zapytała podejrzliwie
- Tak jakoś wyszło. Dużo się teraz dzieje
- No to opowiadaj – opowiedziałam jej wszystko od A do Z ze szczegółami. O Mike’u, Megan, Katie, castingu.
- Łaaał no rzeczywiście – powiedziała zaskoczona – a powiedz coś więcej o tańcu!
- W sumie to dużo nie wiem. Dzisiaj mam przeczytać umowę i podpisać, jutro zanieść do biura i dowiedzieć się czegoś więcej. Okazało się że będę tańczyć dla różnych znanych gwiazd i programów. – powiedziałam szczęśliwa
- Zazdroszczę, bo sama dobrze wiesz jak kocham taniec – tak racja, wiem. Od dziecka chodziłyśmy na zajęcia taneczne do naszego Domu Kultury w rodzinnym mieście.
- Wiem, wiem – zaśmiałam się
- No a złożyłaś już podania na studia? – I bum. Tego pytania się obawiałam najbardziej. Nie chciałam jej zawieść więc postanowiłam się kryć z tym.
- Uumm.. Jeszcze nie. Nie długo to zrobię – powiedziałam szybko jednym tchem
- To się pośpiesz bo ja już to zrobiłam – ostrzegła mnie z uśmiechem
- No pewnie. Ym ja musze kończyć ! Paaa ! Kocham Cię
- No pa pa! Ja Ciebie też
Szybko się rozłączyłam. Nie chciałam być dalej o wszystko wypytywana. Położyłam się na łóżko bez czynnie gapiąc się w sufit.

 Po paru minutach zadzwonił ktoś do mnie ponownie. Tym razem to była moja kochana Megan.
- No hej laskaaa ! – zawołała radośnie do słuchawki
- No hej hej!
- Umowa przeczytana i podpisana? – zapytała
- Nosz kurdee. Na śmierć zapomniałam. W sumie to jeszcze cały dzień przede mną więc zaraz to zrobię – zaśmiałam się
- Ja też jeszcze nie podpisałam. Może wpadnę do Ciebie i  razem ją przeczytamy? – zapytała z nadzieję w głosie
- No pewnie! To bądź zaraz u mnie
- Okej już jadę! – po czym się rozłączyła
Była u mnie po około 30 minutach z wieeeeloma kartkami czyli umową. Przywitała mnie słodkim całusem w policzek. Była ubrana w to. Była delikatnie pomalowana. Włosy miała rozpuszczone i lekko polokowane na na końcówkach. 
Nalałam jej soku do szklanki tak jak mnie prosiła i sobie przy okazji też nalałam. Usiadłyśmy na podłodze z długopisami w rękach i zaczęłyśmy wszystko czytać i podpisywać. Zawsze o tym marzyłam ale myślałam że będzie pełno punktów do których nie będę chciała się dostosować, a o dziwo takich nie było. 
Wszystko było podpisane po około 2 godzinach.
- No i koniec ! - parsknęła i zmęczona nawet nie chciała iść na łóżko tylko położyła się na podłodze.
- Eej ! Idziemy dzisiaj do klubu?! - walnęła tak od czapy
- Pogięło Cię już do końca! Nie wpuszczą nas ! Mamy po 17 lat
- Aj tam! Spróbować zawsze można! Przecież już w tym roku będziemy mieć 18 - powiedziała. Dobra przyznam się. Cały czas mnie kusiło żeby iść do takiego prawdziwego klubu w wielkim mieście. W sumie to nigdy nie byłam w klubie, ale wiedziałam jak to wygląda w Polsce, a jak w dużym mieście. Ciągnęło mnie tam.
- No okej ! - powiedziała po paru minutach namysłu
- Yaaaaaaaaay!! - krzyknęła z podekscytowania - Zawsze chciałam iść. Wiem gdzie jest najlepszy klub w Londynie. Szykuj się przyjadę z taksówką po Ciebie o 20! - powiedziała wychodząc






7 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ;D
    ciekawa jestem kiedy poznają chłopców ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezuu.. chcę więcej *.*
    Ogólnie to nie jestem fanką 1D i trafiłam tu przez przypadek ale już mi się podoba ! Zapraszam do siebie !

    PS; Może jakieś stylizacje z bloga ci się przydadzą do notek ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest cudowne ,czekam aż poznają chłopców ,bo jestem ciekawa w jaki sposób .Impreza w Londynie -zazdroszczę.:D
    Chciałabym się dowiedzieć co będzie dalej z Mike'm.
    Tak się dziwnie złożyło ,że mam na imię Agnieszka xd i też chce iść na AWF xd już mi się podoba .Na pewno opowiem moim koleżanką ,które mają blog o tobie :D
    Pozdrawiam
    PS:Czy mogłabyś też przeczytać mojego bloga i zostać obserwatorem ?

    OdpowiedzUsuń
  4. dodawaj szybciutko kolejny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. 'Moje Polskie szczęście' ♥

    OdpowiedzUsuń