niedziela, 13 maja 2012

Rozdział 13

W pewnym momencie ja też zasnęłam, na ramieniu Harrego. Obudziłam się w czyimś pokoju przykryta. Jak się domyślałam pewnie był to jego pokój. Zeszłam na dół a w kuchni stał on i coś przyrządzał, zawsze mówiono że  jest bardzo dobrym kucharzem. Weszłam do pomieszczenia i usiadłam na blacie za jego plecami.
- Heej - powiedziałam słodko machając nogami
- Dzień dobry mała - uśmiechnął się ślicznie używając przy tym swoich seksownych dołeczków i podszedł do mnie opierając ręce o blat na którym siedziałam tak że moje nogi były między jego rękami.
- Na co masz ochotę? - zapytał słodko
- Hmmm... No nie wiem. A co polecasz kucharzu? - pyknęłam palcem jego nosek
- Może tosty?
- Bardzo chętnie. - odparłam z uśmiechem, Harry też się uśmiechnął, odwrócił się i poszedł je robić. W tym czasie do kuchni wszedł Liam
- Dzień Dobry - powiedział zaspany, a ja z Harrym się zaśmiałam i odpowiedzieliśmy mu tym samym
- A ty o której wróciłeś? -zapytałam
- Emm.. Coś koło trzeciej
- W szczegóły nie wnikajmy - powiedział do mnie Harry z lekkim śmiechem, na co Liam walnął go w ramie a ja się zaśmiałam. Harry ominął blat na którym siedziałam i podszedł do szklanego stołu stawiając na nim talerze z tostami.
- Chodź - powiedział miło do mnie
- A dla mnie to co?! - oburzył się Liam
- Masz rączki? - odparł mu ze spokojem Harry
- No Ola też ma - powiedział
- Ale Ola jest gościem - przygryzł mu Harry na co ja się słodko uśmiechnęłam do Liama i usiadłam na przeciwko Harrego i zaczęliśmy zajadać tosty. Dostałam sms'a od Tom'a że mamy być o 13 i podał adres gdzie. Była godzina 10.
- To zaraz będę musiała się zbierać bo po 12 przyjeżdża po mnie auto bo nagrywamy teledysk. - oznajmiłam Harremu, na co on złożył usta w podkówkę, a ja się zaśmiałam.
- To chodź odwiozę się - wziął i lekko pociągnął mnie za rękę, a ja się pożegnałam z Liamem i poszłam na Harrym. On przepuścił mnie w drzwiach. Był taki słodki. Otworzył mi drzwi od auta a ja wsiadłam, po czym on je zamknął. Zdawało mi się że ktoś nam z ukrycia robi nam zdjęcia, może mi się tylko zdawało. Nie chciałam sobie teraz tym zawracać głowy. Harry odpalił silnik i ruszyliśmy. Po niespełna 30 minutach byliśmy już pod moim domem. Harry na pożegnanie pocałował mnie w policzek. A ja się uśmiechnęłam i skierowałam się w stronę domu. Weszłam i od razu zaczęła się na mnie rzucać z pytaniami Meg
- No i jak było? Zaszło coś? Fajni są? - pytała podekscytowana
- Spokojnie - zaśmiałam się - są świetni - powiedziałam miło
- Zjesz coś czy już u nich jadałaś ? - zapytała z miną cwaniaczka
- Jadłam, tam, jadłam - zaśmiałam się - a teraz to idę się szykować po po 12 przyjedzie po nas Van - powiedziałam i skierowałam się w stronę schodów a w odpowiedzi usłyszałam 'okej' .
Wzięłam prysznic i ubrałam TO, nic z włosami nie robiłam bo tam pewnie mi je ułożą i tak samo z makijażem. Weszłam do pokoju i go posprzątałam, weszłam na balkonik i zaciągnęłam się świeżym i lekkim powietrzem. Zostawiłam otwarte drzwi balkonowe w celu wywietrzenia się pokoju i poszłam ogarniać łazienkę. Usłyszałam dobiegający z dołu krzyk Megan że mam już schodzić, więc tak zrobiłam. Meg już wyszła, ja tylko szybko wzięłam klucze, wyszłam z domu, zakluczyłam go i wsiadłam do auta



 *** Oczami Megan ***

W sumie to zazdrościłam Oli że ją tak lubią bo kto by nie chciał się kolegować z One Direction, z tymi przystojniakami za którymi szaleje kilka milionów kobiet i dziewczyn. Moje rozmyślania przerwała Ola wchodząca do domu. Pogadałyśmy trochę i ona poszła do pokoju się szykować, ja też tak zrobiłam. Ubrałam TO, z włosów nie układałam i nie robiłam makijażu bo i tak pewnie będą mi tam wszystko robić. Zeszłam na dół i zaczęłam oglądać telewizję, bo nie miałam nic innego do roboty. W końcu zatrąbiło auto. Zawołałam Olę i wyszłam kierując się w stronę Van'a. Dojechałyśmy po około 40 minutach, nudziłam się bo  Ola rozmawiała przez telefon, jak przypuszczam z jej tatą


*** Oczami Oli ***

Gdy weszłam do auta zadzwonił do mnie tata. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach np. o tym jak mi idzie, co ze studiami. Nie miał nic przeciwko temu. Wręcz przeciwnie, cieszył się że robię to co lubię. Rozmawiałam z nim przez całą drogę. Gdy wyszłyśmy z auta było pełno paparazzich. Nie wiedziałam o co chodzi. Było słychać tylko pytania typu: Ola! Jesteś z Harrym Styles'em? Co cię łączy z One Direction? Gdzie się poznaliście. No i teraz już byłam pewna że wtedy te zdjęcia to mi się nie zdawało. Miałam wtedy rację. Nie odpowiadałam na pytania, bo po co? Żeby mieli o czym gadać i plotkować... Weszłyśmy do studia i od razu zostałyśmy przejęte przez stylistów. Na początku miała być scena gdy Olly idzie ulicą a my jesteśmy dziewczynami które są piękne ale są też zwykłymi przechodniami i jesteśmy ubrane każda inaczej, a podczas drugiej sceny byłyśmy ubrane, pomalowane i uczesane tak samo, ale to już będzie nagrywane w studiu. Na pierwszą scenę byłam ubrana w TO, a pomalowana TAK, włosy miałam ułożone w nieidealnego koka. Wyszłam od stylistki na ulicę bo tam będziemy kręcić. Megan była ubrana w TO i TAK pomalowana, włosy miała lekko potargane i rozpuszczone. Tą scenę kręciliśmy około 2 godzin bo była dość długa. Weszłyśmy z powrotem do naszych 'przyczep' i każda przebrała się w TO, zostałyśmy pomalowane TAK, włosy związali nam w wysokie kitki. Miałyśmy pół godziny przerwy więc zrobiłyśmy sobie wspólne zdjęcie, które Danielle wstawiła na twittera i podała niektórych imiona m.in moje i Meg. Ja też postanowiłam odwiedzić twittera. Przybyło mi followersów ale było pełno tweetów jak to oni mnie nienawidzą, że mnie zabiją, mam odczepić się od Harrego. Może trochę się zesmuciłam ale nie bardzo bo mnie nic z nim nie łączyło, nie byliśmy razem. W trendach było 'Harry and Ola' pewnie dlatego że dużo osób o nas teraz pisało. Było również wiele zdjęć z przed jego domu, było również zrobione gdy mnie całuje w policzek pod moim domem. Napisałam tylko szybkiego tweeta : ' Nie jestem z @Harry_Styles ! Mam chłopaka! :) '  , wrzuciłam coś na ząb i napiłam się wody, a musieliśmy iść już kręcić. Nagrywaliśmy różne sceny do 21. Jednak to nie jest tak łatwo jak mi się zdawało. Wróciłyśmy do domu przed 22 i padałyśmy ze zmęczenia. Nawet nie miałam siły się myć, więc tylko zakluczyłam dom, ubrałam piżamę i poszłam spać. Zasnęłam szybko. Obudziłam się o 11. Dostałam sms'a godzinę temu od Mike'a  ' W naszym miejscu o 13 ;c ' , mam iść się pożegnać, nie wiem czy dam radę. Wstałam i poszłam się wykąpać. Ubrałam TO(bez kamizelki), włosy tylko uczesałam, rzęsy przejechałam tuszem, powieki lekko elajnerem a usta błyszczykiem. Do kieszeni schowałam klucze i telefon. Pożegnałam się Megan, życzyła mi powodzenia, a ja tylko się uśmiechnęłam, taksówka na mnie już czekała. Zawiozła mnie do parku niedaleko mojego byłego hotelu.
Zapłaciłam i skierowałam się w stronę naszego miejsca. Był tam, ale ...

____________________________________________

 Skiepściłam ten rozdział... Przepraszam ;c




1 komentarz:

  1. Bardzo mi się podoba .;P
    czekam na następny ;P
    Zapraszam do mnie
    http://up-all-night-kate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń